Forum klubu motocyklowego PW

cezarysz

OK. trzymajcie kciuki żeby nie padało i żeby wszystko było ok!
Pozdrawiamy

cezarysz

Właśnie wróciliśmy...
Ten wypad miał tylko jeden minus, szkoda że nikt wiecej od nas nie pojechał, bo poza tym było w 150% rewelacyjnie...
Może w skrócie opowiem, później postaramy się uzupełnić galerię na picasa.
Wyjechaliśmy ok 10 ze stacji w Starej Miłosnej, pogoda była bardzo dobra.. Słonecznie i ciepło...
Tak jak mówiłem Jarek jechał Junakiem i jeszcze przed wyjazdem mówił: "wiecie to junak więc nie będę zapierniczał".. No to nastawiłem się na lajtową jazdę.. Zaraz jak wyruszyliśmy okazało sie że to Jarek musiał na nas czekać, a jechał do przodu ze średnią prędkościa 100 do 110km/h Smile

Dojechaliśmy na miejsce dośćszybko i bezawaryjnie...
Ostatnie 20 mil, poprostu bajka, idealna droga (nówka asfalt), w plenerze..
Na miejscu zrobiliśmy sobie tylko fotkę i po krótkiej naradzie zabraliśmy siez tamtąd nad jeziorko, odstraszyła nas trochę cena wjazdu i w sumie nie bardzo atrakcyjny program imprezy.
Pojechaliśmy nad wodę celem wrócenia na paradę na godz. 13..
Gdy dojechaliśmy do jeziorka okazało sie że jest zamknięte bo: "Przepraszamy, przyjęcie" Smile

Wtedy zaczęło sie robić pochmurno...
Zdecydowaliśmy sie pojechać do pobliskiej wioski do babci Sylwii w celu przeczekania ulewy Wink

"Babciu dziękujemy Smile

"
Motory przechowaliśmy w garażu i po trwającej ok 10 minut "ulewie" spokojnie wyszliśmy na dwór pogadać.
W trakcie deszczu mieliśmy okazję podjedzenia ciasta i wypicia ciepłej herbaty Wink

Ogólnie rzecz biorąc było ciepło sucho i przyjemnie więc humor nam dopisywał. Domyślam sie że w przeciwieństwie do ludzi którzy zapłacili za wjazd na impreze i "pływali" w tym czasie w paradzie..
Po kilku minutach asfalt był już suchy wiec pojechaliśmy nad pobliskie jezioro gdzie zażyliśmy wysokiej klasy specjalistycznych kąpieli relaksujących Smile

Było naprawdę kozak a "tubylcy" śpiewali i byli nad wyraz przyjaźni.
Po wykąpaniu się i lekkim przesuszeniu, w celu uniknięcia kolejnych deszczów udaliśmy się po mału w kierunku domu.
Po drodze jeszcze jeden postój "u babciu" (tu dłuższe pogawędki i mycie junaka) Smile

No i wracamy do domu.
Także w trasie mieliśmy 100% idealnej pogody a wypad uważam za naprawdę udany. Było super. Szkoda że nie pojechaliście.
Do następnego spotkania!
Cezary

Florek

Ja to przede wszystkim chciałem przeprość za to, że żem się nie pojawił :-(
Ciesze się że się dobrze bawiliście !!
Nie ma to jak babcia... zawsze to powtażam, tylko jak się z nią mieszka to się strasznie tyje Wink

cezarysz

No skoro nie mogliście to trudno, szkoda...
Tylko się zastanawiam co było powodem waszej nieobecności?? ;> pogoda? Twisted Evil

Przyznajcie sie bo inaczej będą karne jeżyki Wink

Florek

wstydze się przyznać Smile

cezarysz

[link widoczny dla zalogowanych]

No i wszystko jasne Wink

Zapraszam do obejrzenia zdjęć z wycieczki....